www.akwarystykanowysacz.fora.pl

pullo

Witam wszystkich po raz kolejny.
Jako że wracam po dłuższym niebycie w akwarystyce, mam pytanie co do startu akwarium na aktywnym podłożu - konkretnie chodzi mi o kwestie nawożenia makro i węglem w płynie. Jak Wy to rozgryźliście, czy dawaliście od pierwszego dnia, czy też dopiero po pewnym czasie ?
Jak to podłoże ma się do wchłanialności składników, i późniejszego oddawania ?
Wcześniej bawiłem się jedynie w ziemię ogrodową i żwir, stąd moje powyższe pytania Smile

Baniak będzie wyglądał mniej-więcej tak:

- pojemność: 112l
- podłoże: JBL AQUABASIS przykryte JBL MANADO
- oświetlenie: BELKA OŚWIETLENIOWA AQUA NOVA NDL-800 T8 2x20W
- filtr: TETRA EX 700 (wypełniony keramzytem i zeolitem + włóknina)
- roślinność:
Hydrocotyle tripartita 'japan' x 4 sztuki
Limnophila sessiliflora x 3 sztuki
Cryptocoryne undulata x 1 sztuka
Cryptocoryne wendtii green x 1 sztuka
Rotala rotundifolia 'indica' x 4 sztuki
Cryptocoryne beckettii x 1 sztuka
Echinodorus amazonicus x 2 sztuki (dostałem więc szkoda mi wyrzucić Wink

Ryby pojawią się dopiero za jakieś 3 tygodnie, a akwarium ruszy w tym tygodniu i będą to:
- stadko brzanek purpurowych
- stadko razbor klinowych
- stadko otosków

Z góry dzięki za wszelką odpowiedź/pomoc i pozdrawiam Smile

gapa

Witaj Pullo, nie chce Cie wprowadzić w błąd, ale z tego co kojarzę to przy starcie na takim bogatym podłożu lepiej się wstrzymać z nawożeniem. Co do węgla, to jeszcze ok, ale makro można sobie darować na jakiś czas i dopiero przy widocznych niedoborach podawać. Nie miałem do tej pory zbiornika na aktywnym podłożu, jedynie tak jak Ty ziemia i żwirek tak ze nie wiem czy moje rady są dobre, no ale tak na chłopski rozum, jak masz w podłożu pełno pierwiastków, to lepiej nie dolewać od razu makro/mikro.
Przeleciałem jeszcze te roślinki o których piszesz i tak mi się wydaje, że jedynie rotala będzie tam rośliną wymagającą, reszta powinna dać radę w większości akwariów bez żadnych specjalnych wspomagaczy Wink

pullo

No własnie ten mój chłopski rozum tez mi tak podpowiadał, jednakże popełniłem błąd taktyczny i wdałem się w rozmowę na powyższy temat ze sprzedawcą w sklepie zoologicznym, co nieco zmąciło moją pewność siebie - stąd też mój post Wink

W zamierzeniu ogólnie mam nie lanie czegokolwiek do baniaka, poza wypróbowanym już wcześniej Carbo EL lub AQUABOTANIQUE PLANTA ACTIV LIQUID CARBON; tego drugiego nie znam, ale słyszałem sporo pozytywnych opinii na jego temat.
Jedyne co planuję (czas i realia pokażą), to raz na 2 miesiące podłożenie pod korzenie 2-3 kapsułek Ferki.

gapa

No i to myślę jest dobra opcja, a w miedzy czasie będziesz widział co się dzieje i w razie czego reagował, co do sprzedawców w sklepie... sam pracowałem w sklepie (nie zoologicznym) 8 lat i wiem o co chodzi Wink

Co do Carbo... lałem różnych firm i większej różnicy nie widzę, czy to EL, czy co innego, zawsze daje rade. Nie nie wiem czy już używałeś tego wcześniej, ale u mnie carbo to był "złoty środek" pomagało zawsze, a jak się paprochy pojawiały to ze 2 tygodnie przedawkowanie (spore, tak z 2 razy niż zalecane) i wszystko było pięknie Wink

pullo

No mnie swojego czasu Carbo EL bardzo pomogło w pozbyciu się nitek, stąd też mój sentyment do powyższego Smile